24 maja 2014

Spółki na końcówkę hossy

W odpowiedzi na kilka zapytań, postanowiłem przybliżyć czytelnikom listę spółek, które aktualnie obserwuję. Gdybyśmy byli na dnie bessy, skład listy byłaby zapewne inny. Ale jesteśmy tu, gdzie jesteśmy i wybór oprócz cech fundamentalnych musi mieć też odpowiednie uzasadnienie techniczne. Nie wiem ile potrwają wzrosty - może już od poniedziałku będziemy spadać, a może porośniemy kilka miesięcy. Dlatego szukałem takich spółek, które z tych czy innych powodów mogą wzrosnąć sporo w krótkim lub średnim terminie - czyli zanim trwająca hossa definitywnie się skończy. Oczywiście fundamenty były jak zwykle najważniejsze.

22 maja 2014

81 dni bez akcji

Osoby, które czytają moje wpisy na Twiterze wiedzą, że wczoraj poczyniłem na giełdzie pierwsze od dłuższego czasu zakupy. Dzisiaj je kontynuowałem i obecnie mam już około połowę kapitału ulokowanego w akcjach. W sumie poza rynkiem wytrzymałem 81 dni. To najdłuższy taki okres od momentu rozpoczęcia mojej przygody z giełdą. Strach przed bessą bił się w tym czasie z oczekiwaniem na kolejną i jak sądzę ostatnią falę hossy. W wyniku zbiegu kilku czynników, ostatecznie w tym tygodniu instynkt podpowiedział mi Kupuj.

20 maja 2014

Wspomnienia początków bessy

W oczekiwaniu na falę wzrostową kończącą hossę, lub wyraźne wkroczenie w rynek niedźwiadka, postanowiłem zrobić sobie wycieczkę w odległe czasy początków poprzedniej bessy. W tym celu spędziłem kilka godzin w archiwach forum parkietu, przeglądając stare wątki spółek z przełomu lat 2007 i 2008. W ten sposób chciałem sprawdzić, jakie odczucia i myśli towarzyszą inwestorom na początku bessy, aby móc łatwiej rozpoznać tą fazę rynku.

14 maja 2014

QE po europejsku, czyli hossa (nie) jest wieczna

Od ponad 5 lat rynki zachodnie rosną na pieniądzach drukowanych przez amerykański bank centralny FED. Jednak w tym roku program QE zaczął być ograniczany i planowo do końca roku zostanie w całości wygaszony. Odcięcie głównego paliwa hossy było jednym z argumentów za zmianą trendu długoterminowego. I tu pojawił się nowy gracz - Europejski Bank Centralny. Z rynkowych plotek wynika, że bardzo prawdopodobne jest uruchomienie drukarek w Europie. Jak to wpłynie na będące w bardzo dojrzałej fazie hossy indeksy giełdowe państw rozwiniętych? I co z zrobią indeksy rynków wschodzących?

8 maja 2014

I co dalej? Sytuacja w maju 2014

Minęły pierwsze cztery miesiące roku 2014. Był to jeden z gorszych okresów dla inwestorów od zakończenia spadków w roku 2009. Sytuacja na wykresach długoterminowych GPW nie wygląda jeszcze tragicznie. W dodatku indeksy w Niemczech, USA, Francji i UK nie oddaliły się znacząco od swoich wieloletnich maksimów. Jest jednak kilka czynników, które każą być mniejszym optymistą niż podczas poprzednich korekt.

7 maja 2014

Dwa Miliony na Twitterze

Spodobał mi się Twitter jako narzędzie komunikacji. Byłem wcześniej nieco sceptyczny do tego wynalazku, ale zaczynam się przekonywać. Pewnie zauważyliście zamontowaną na blogu wtyczkę do Ćwierkacza (na prawo od tego tekstu). Jeżeli nie macie tam konta, to tutaj będzie można przeczytać moje komentarze.

Tych, którzy korzystają z Twittera, zachęcam do śledzenia mnie bezpośrednio: Follow @DwaMiliony. Oprócz powiadomień o wpisach na blogu, będę tu umieszczał linki do znalezionych ciekawych artykułów na tematy interesujące inwestorów, swoje spostrzeżenia i przemyślenia na temat przebiegu sesji oraz giełdy jako takiej. Innymi słowy, będzie tam wszystko to, co nie koniecznie zasługuje na pełny wpis na blogu, a powstało w mojej głowie i dotyczy inwestowania na giełdzie.

6 maja 2014

Inwestor jak komandos

Sposoby inwestowania, podobnie jak i sposób prowadzenia wojny, zmieniają się z biegiem czasu. Kiedyś na przeciwko siebie stały wojska w równym szeregu, szły na siebie i walczyły. Obecnie nie ma już regularnych bitew w "starym stylu". Liczą się oddziały specjalne, punktowe naloty, dywersja itp. Nie ma linii frontu, nie ma wielkich bitew. Jak patrzę na giełdę, widzę pewne analogie. Nie ma, przynajmniej obecnie, szerokiej hossy, podczas której wszystko rośnie. Rosną tylko niektóre spółki, ale jak już rosną, to porządnie. Pisało już o tym wielu, pisałem i ja, ale na wszelki wypadek powtórzę - dobór spółek ma coraz większe znaczenie. Nie ma już kapitału potrafiącego podnieść cały rynek. Uciekł razem z emigrantami, na Catalyst i na spłatę długów. To nie te czasy, kiedy rosło wszystko. Inwestowanie, w obecnych czasach powinno być niczym działania oddziałów specjalnych - doskonale przygotowane, skierowane na konkretny cel. Dla 'poborowych' inwestorów jest coraz trudniej.