tag:blogger.com,1999:blog-1999175780366151140.post1926679095729189285..comments2024-01-26T09:48:48.317+01:00Comments on Dwa Miliony - cena finansowej niezależności: Ukraina jest tylko pretekstemFroghttp://www.blogger.com/profile/08242273383205143326noreply@blogger.comBlogger14125tag:blogger.com,1999:blog-1999175780366151140.post-41173237300699273872014-03-13T20:43:37.325+01:002014-03-13T20:43:37.325+01:00Argument cykliczności jest wbrew pozorom bardzo po...Argument cykliczności jest wbrew pozorom bardzo poważny. Historia rynków kapitałowych dokładnie to pokazuje. <br />PKB jest wysokie. Nie nominalnie, ale relatywnie. Od 2009 wzrosło wszędzie i znacznie. <br />Oczekiwanie, że będzie już tylko lepiej - jak najbardziej! Przecież o tym pisałem (akapit nr 4). Ekonomiści widzą przyszłość gospodarczą w różowych barwach. Wychodzimy z kryzysu, bezrobocie spada etc. <br /><br />Może i wszystkie przesłanki końca hossy nie zostały spełnione, ale nie każda hossa jest przecież taka sama. <br /><br />A co do ostatniego zdania - ja nie zamierzam nikomu nic udowadniać. I nie uważam się za nieomylnego. Jedynym liczącym się dla mnie wskaźnikiem jest stan mojego portfela w dłuższym okresie. Czyli unikanie strat gdy spada i zarabianie, gdy rynek temu sprzyja. Froghttps://www.blogger.com/profile/08242273383205143326noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1999175780366151140.post-81561282779680841932014-03-13T20:10:58.685+01:002014-03-13T20:10:58.685+01:00Wydaje mi się, że argument za bessą masz Frogu tak...Wydaje mi się, że argument za bessą masz Frogu tak naprawdę jeden - bo już przecież tyle rośnie wiec czas aby zaczęło spadać.<br />Kiedyś na Twoim blogu byłą dyskusja o tym co wieści bessę a co hossę i zwiastunem tej pierwszej były min. - wzrost inflacji, wzrost stóp procentowych, wysokie PKB i powszechne oczekiwanie, że "teraz to już będzie tylko lepiej", szerokie zainteresowanie giełdą przez "ulicę" i inne. Szczerze - ja tego w ogóle nie widzę. Tworzenie teorii o tym, że pokolenie wyemigrowało i nie inwestuje na giełdzie jest niepoważne. Emigracja w niczym nie przeszkadza, a chciwość jest równie silna co strach, wśród młodych zarabiających lepiej niż ich rodzice pewnie silniejsza. Ja sam zacząłem inwestować w 2007 r gdy byłem na emigracji. Po prostu jeszcze nie ta faza cyklu, aby indywidualni rzucali się na GPW. Gdy zobaczą wielki szczyt na wykresie, przy którym ten z 2008 będzie się wydawał karłowaty - wtedy wrócą. A korekty były są i będą - jedne głębsze inne płytsze. Myślę że mamy teraz z do czynienia z korektą, może nawet głęboką, ale korektą. Dla nas obecnie prawdziwym problemem jest struktura Wigu20 (bo to jest indeks XX wieku: węgiel, banki i elektrownie) która da zarobić w okresie rozpędzonego przemysłu, ale nie sprawdzi się teraz, na etapie rozpędzania się.<br />No nic, zobaczymy który z nas się myli pewnie szybciej niż nam się zdaje. <br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1999175780366151140.post-55458152077761232562014-03-12T22:00:57.649+01:002014-03-12T22:00:57.649+01:00Prawdą jest też, że mało u nas solidnych spółek. W...Prawdą jest też, że mało u nas solidnych spółek. Wiele z nich to bankruci utrzymujący się z emisji akcji lub dotacji. Spora część powstała tylko po to, aby wejść na rynek i przehulać kasę poprzez "koszty zarządu". Froghttps://www.blogger.com/profile/08242273383205143326noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1999175780366151140.post-468429250777034562014-03-12T21:54:50.493+01:002014-03-12T21:54:50.493+01:00W roli inwestorów straciliśmy nie tylko młodych em...W roli inwestorów straciliśmy nie tylko młodych emigrantów, ale również tych, którzy w latach 2005-2007 powrócili zza Oceanu po 20-30 latach emigracji. Znam kilka takich osób, które wówczas uznały, że już nie opłaca się pracować w Stanach przy kursie 2 zł za dolara, więc wrócili do Polski i zainwestowali większość oszczędności w fundusze akcyjne. Co było dalej, nie muszę chyba dodawać - do dziś liczą straty. Właśnie oni mogli być naszym odpowiednikiem wspomnianych wyżej inwestorów-emerytów z Niemiec. Jednak najbardziej żałuję tego, że mamy u nas niedobór inwestorów, którzy bez względu na sytuację rynkową dokupują regularnie akcje za niewielkie kwoty rzędu 100-400 zł i nie panikują przy pierwszej lepszej przecenie, lecz traktują je jako "promocje" i dalej akumulują solidne spółki. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1999175780366151140.post-55324214480905162062014-03-11T17:47:38.550+01:002014-03-11T17:47:38.550+01:00O brak młodego kapitału też się właśnie martwię. W...O brak młodego kapitału też się właśnie martwię. Wyjechali, spłacają kredyty, a w pamięci mają krach z 2008 roku (łatwo się tego nie zapomni). To jest/była hossa instytucji, a nie inwestorów indywidualnych. Froghttps://www.blogger.com/profile/08242273383205143326noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1999175780366151140.post-76587472268003217372014-03-11T17:44:46.757+01:002014-03-11T17:44:46.757+01:00W mojej opinii ta dekada będzie dla nas wybitnie s...W mojej opinii ta dekada będzie dla nas wybitnie stracona ... Nie ma na rynku ludzi którzy chcieliby zainwestować swoje pieniądze bo pokolenie które mogłoby w większości pracuje za granicą, albo idzie w konsumpcję , spłaca kredyty i woli mieć przysłowiowego wróbla w garści. <br />Możliwe że jak coś osiągną w życiu zaczną inwestować, ale to w późniejszym przedemerytalnym wieku i w ten sposób będziemy upodabniać się do zachodu ...<br /><br />Dla porównania w Niemczech przeciętny inwestor to emeryt, który inwestuje na giełdzie od średnio 22 lat, akcje najczęściej już dziedziczył, inwestuje długoterminowo, jeździ na walne zgromadzenia, a jego portfel jest o zdecydowanie większej wartości niż inwestora polskiego.<br /><br />A co do bessy nie mam najmniejszej wątpliwości, nie będzie może miała takiego przebiegu jak ta z lat 2007-2009. ale spustoszy doszczętnie portfele wierzących w jakieś wzrosty i niestety na długie lata wyrzuci ich z rynku. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1999175780366151140.post-14653535335100964012014-03-11T12:22:24.528+01:002014-03-11T12:22:24.528+01:00Niestety, zanim wyszedłem, w tym roku zdążyłem już...Niestety, zanim wyszedłem, w tym roku zdążyłem już co nieco stracić... Muszę po prostu porządnie odpocząć od szulerni. Froghttps://www.blogger.com/profile/08242273383205143326noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1999175780366151140.post-11651067409416370732014-03-11T12:08:48.686+01:002014-03-11T12:08:48.686+01:00ważne jest to Żabek że wyszedłeś z rynku w porę i ...ważne jest to Żabek że wyszedłeś z rynku w porę i w każdej chwili wrócić możesz, gratuluję wyczucia czasu Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1999175780366151140.post-7051995069097050242014-03-11T07:22:10.048+01:002014-03-11T07:22:10.048+01:00Rozumiem, że lepiej by było gdybym wieszczył hossę...Rozumiem, że lepiej by było gdybym wieszczył hossę i był jej "piewcą"? Mówię to, co myślę, a nie to, co ktoś chce usłyszeć. Na tą chwile więcej przemawia za zmianą trendu długoterminowego. Chociaż technicznie nadal mamy hossę. <br />PS. Nie zafiksowałem się na spadki. Jeżeli moje obserwacje okażą się nietrafione, przeproszę się z rynkiem. Froghttps://www.blogger.com/profile/08242273383205143326noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1999175780366151140.post-19705234394387638992014-03-11T07:18:18.513+01:002014-03-11T07:18:18.513+01:00Ciao.
Ale nawet jeżeli mamy bessę, to warto wróci...Ciao. <br />Ale nawet jeżeli mamy bessę, to warto wrócić nieco wcześniej niż za 2-3 lata. Froghttps://www.blogger.com/profile/08242273383205143326noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1999175780366151140.post-40033631344808472222014-03-11T07:17:43.838+01:002014-03-11T07:17:43.838+01:00Mimo wszystko warto być gotowym na wariant wzrosto...Mimo wszystko warto być gotowym na wariant wzrostowy. Rynek lubi płatać figle. Froghttps://www.blogger.com/profile/08242273383205143326noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1999175780366151140.post-27012413521689603212014-03-10T23:02:52.819+01:002014-03-10T23:02:52.819+01:00"Im dalej od Ukrainy, tym lepiej na giełdach&..."Im dalej od Ukrainy, tym lepiej na giełdach" Aale tytulowe "Ukraina jest tylko pretekstem" :-) Blog zapoiadal sie fajnie i bylo sporo cikawych oberwacji, ale po zajeciu "pozycji krotkiej" przez autora, stara sie on na sile wymyslac powody korekty wzrotow moze nawet tych od 2009 (czy 2011) i dolaczac do wyjatkowo wybiorczej argumentacji "piewcow zaglady" :-)<br /><br />Pozytywy sa 2: <br />a) pozstaje w zgodnosci ze swoja pozycja ;-)<br />b) ze wzgledu na coraz wieksza pauperyzacje hasajacych po necie "mistrzow swiata", pragna oni "resetu" widzac w tym swoja 2 szanse i wzgledne (ale tylko takie - sasiad ma o o krowe mniej) wzbogacenie. A to daje zwiekszona liczbe klikniec bo wiekszosc zwykle jest jaka jest ;-) <br />.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1999175780366151140.post-9404529089366229132014-03-10T22:04:32.583+01:002014-03-10T22:04:32.583+01:00Mamy bessę i to taką, która szybko się nie skończy...Mamy bessę i to taką, która szybko się nie skończy. Przewidziałem ją już jakiś czas temu i od jakiegoś czasu jestem poza rynkiem. Wracam za 2-3 lata. Ciao!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1999175780366151140.post-89378094663967213242014-03-10T21:28:42.533+01:002014-03-10T21:28:42.533+01:00Tak, już mamy bessę ... w mojej opinii potrwa to 1...Tak, już mamy bessę ... w mojej opinii potrwa to 1-1,5 roku i będzie można kupować akcje po C/WK 0,3. Brak jeszcze zapachu napalmu na rynkach , ale ten przychodzi powoli, a jak już przyjdzie to wtedy pozamiatamy to co zostanie na rynku .<br />USA nam w tym pomoże i to jak !!! <br /><br />pozdr ;DAnonymousnoreply@blogger.com