Po co inwestujemy na giełdzie? Odpowiedź jest prosta - dla pieniędzy. To jest to, co motywuje większość z nas. Ale pieniądze to nie jedyna korzyść. Czerpiemy również inne, niekoniecznie finansowe profity z handlu akcjami. Czasem nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Rozwijamy nasze różne umiejętności i ćwiczymy umysł. Nie mam badań, które określiłyby wpływ inwestowania na zmianę IQ, ale mało prawdopodobny jest wpływ negatywny.
30 listopada 2012
26 listopada 2012
W poszukiwaniu okazji
Z powodu giełdy czuję się ostatnio jak 40-letni kawaler. Nie dlatego, że mam tyle lat (bo nie mam), ale z powodu trudności w znalezieniu dobrej partii. Niby wokół pełno pięknych kobiet, ale żadna nie jest odpowiednia, żeby się z nią związać. Dlaczego piszę o tym na blogu giełdowym? Oczywiście, z wrodzonego zamiłowania do znajdowania analogii pomiędzy codziennym życiem i inwestowaniem w akcje.
25 listopada 2012
Szulernia zwana FOREX
Postanowiłem wsadzić dzisiaj kij w gniazdo os i napisać co myślę o bardzo ostatnio reklamowanym rynku FOREX. Przedstawiany jest jako alternatywa dla inwestycji giełdowych. Kolorowe reklamy pokazują zdjęcia uśmiechniętych ludzi, którzy na tym zarabiają. Wydawałoby się, że inwestorzy uodpornili się na tego typu sugestie, ale naiwnych niestety nie brakuje i wchodzą do tego kasyna.
24 listopada 2012
Czy warto wchodzić w debiuty
Przed nami dwa głośne debiuty na GPW - Alior Bank i Czerwona Torebka. Ponieważ na giełdzie panuje marazm, zapewne wielu inwestorów rozważa udział w tych emisjach. Już atakują nas reklamy zachęcające do zakupu ich akcji. Zwłaszcza Aliora wszędzie pełno. Ja udziału w żadnym z tych IPO nie rozważam. Nie przy obecnej koniunkturze na giełdzie i nie przy tych wycenach.
20 listopada 2012
Giełda, moja pasja
Ostatnio wpadła w moje ręce biografia Steve Jobs'a, założyciela Apple. Czytam ją dlatego, że zawsze fascynowały mnie osoby, które robią to, co kochają i potrafią się z tego utrzymać. Jako inwestor, chciałbym odnieść taki sam sukces, jaki Jobs odniósł jako manager. Chciałbym inwestować, pisać o giełdzie na blogu (i nie tylko na nim) i móc dzięki temu utrzymać swoją rodzinę. Póki co, jest to odległa, niepewna przyszłość. Ale jest to wykonalne. Przede wszystkim mam to, co miał Jobs - pasję do robienia tego, co robię.
19 listopada 2012
Dywersyfikacja portfela
Większość analityków i praktyków rynku radzi dywersyfikować swój portfel. Dzięki temu ograniczamy ryzyko inwestycyjne. Polega to na tym, że gdy któraś ze spółek spadnie, to straci na wartości tylko ta część portfela, którą w daną spółkę zainwestowaliśmy. Ok, fajnie. Ryzyko mniejsze. Ale jak wiemy, ryzyko jest proporcjonalne do zysku. A więc chcąc maksymalizować zysk, trzeba się godzić na duże ryzyko. I weź tu bądź mądry. Dywersyfikować, czy nie? A jeżeli już, to jak bardzo?
17 listopada 2012
Uzależnienie od giełdy
Osobami inwestującymi w akcje kierują różne motywy. Najwięcej z nas, chce po prostu zarabiać pieniądze. Dla niektórych jest to tylko dodatkowe źródło dochodu, ale są i tacy, którzy traktują inwestowanie jako swoją pracę. Zdarza się, że na giełdzie ludzie inwestują wyłącznie dla emocji. Pieniądze już mają, ale brakuje im w życiu adrenaliny. Znam też takich, którzy na giełdzie niekoniecznie zarabiają, nie mają też z tego żadnych innych korzyści, ale mimo to ciągle aktywnie inwestują i nie potrafią przestać.
15 listopada 2012
Gra pod wyniki spółek
Zakończył się właśnie wysyp raportów kwartalnych spółek. Działo się, oj działo. Kursy strzelały to w górę, to w dół. Widłowi nie mieli spokojnego dnia. Były zaskoczenia pozytywne i negatywne. Wielu z nas przebudowywało dziś w pośpiechu swój portfel, niektórzy może nawet zbyt pochopnie. Reakcje kursów akcji na wyniki nie zawsze wydawały się logiczne. Zdarzały się spadki po dobrych wynikach i wzrosty po słabych. I to jest właśnie esencja inwestowania - nieprzewidywalność. Już rozumiem, dlaczego słowo giełda jest rodzaju żeńskiego.
Subskrybuj:
Posty (Atom)