15 kwietnia 2013

Agroton - historia dwóch sesji

Poniżej, w telegraficznym skrócie, zapis dwóch sesji notowań spółki Agroton. Ku pamięci potomnych, jako nauczka dla łapaczy noży i osób lekceważących ryzyko. Zaznaczam, że celowo nie wnikam w sytuację fundamentalną i techniczną spółki ani jej historię. O szczegółach, które doprowadziły do mega przeceny jej akcji, zapewne szczegółowo dowiemy się wkrótce.

Piątek, 12 kwietnia 2013 godzina 9:00

Notowania ukraińskiej spółki z branży rolnej - Agroton - rozpoczynają się z ceną nieco powyżej 8 złotych. Cena maksymalna tego dnia to 8,35 zł. Daje to kapitalizację spółki ponad 170 mln złotych. Wydaje się to niewiele, w świetle niezłego raportu rocznego, według którego spółka zarobiła w 2012 roku 20,71 mln USD. Raport z wstępnymi wynikami opublikowano niecały miesiąc wcześniej.

12 kwietnia 2013 godzina 12:37

Serwisy informują, o obniżeniu przez agencję ratingową Standard & Poor's ratingu spółki Agroton do poziomu CCC z CCC+ wcześniej, umieszczając jednocześnie ocenę spółki na liście obserwacyjnej ze wskazaniem negatywnym. Komunikat głosi też, że "zdolność spółki do obsługi odsetek od obligacji zapadających w 2014 jest obecnie wysoce niepewna". Kurs reaguje spadkiem. Jeszcze przed 14-tą mamy pierwsze zawieszenie notowań z powodu naporu podaży. Spółka spada do końca dnia, a wyprzedaż przyjmuje formę paniki. Po wielokrotnym zawieszeniu notowań, cena akcji pod koniec sesji zatrzymuje się na 3,6 zł. Oznacza to dzienny spadek o 55,77%. To dużo, nawet jak na GPW.

Weekend, 13-14 kwietnia 2013

Na forach trwają dyskusje na temat powodów przeceny z 12 kwietnia. Niektórzy dopatrują się tu okazji inwestycyjnej, a przyczyny spadków upatrują w przesadzonej reakcji na obniżony rating. Nie ma pewności, co przyniesie kolejny dzień notowań. Ze spółki nie nadchodzą żadne nowe informacje. Raport roczny przegląda wiele osób, szukając punktu zaczepienia do wysnucia jakichś wniosków, ale bezskutecznie. O słabej kondycji było przecież wiadomo już wcześniej (wskazywał na to rating CCC+)

Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 godzina 9:00

Rozpoczyna się pierwsza sesja nowego tygodnia. Jest to jednocześnie pierwsza sesja, podczas której na GPW działa nowy system informatyczny obsługujący notowania UTP, który zastąpił wysłużony Warset. Notowania rozpoczynają się nieco poniżej ceny zamknięcia z piątku - od ceny 3,5 zł za akcje i powoli zaczynają rosnąć.

15 kwietnia 2013 godzina 9:50

Cena akcji rośnie od początku sesji. W pewnym momencie mamy nawet krótkotrwałe zawieszenie na tzw. "górnych widełkach". Inwestorzy, którzy kupili na zamknięciu w piątek, czują się zwycięzcami. Wydaje się, że wszystko jest w porządku, a ci co mówili o przesadnej reakcji na obniżenie ratingu mieli rację.

15 kwietnia 2013 godzina 10:30

Cena akcji powoli spada poniżej ceny zamknięcia z piątku. Zaczynają się nerwy. Jak to może nadal spadać po TAKIEJ przecenie? Czyżby klasyczne zaniżanie przed odpałem?

15 kwietnia 2013 godzina 10:50

Notowania zostają zawieszone na "dolnych widełkach". Kurs jest równoważony jeszcze kilkakrotnie, za każdym razem z powodu olbrzymiego nawisu podażowego. Tuż po 11-tej kurs spada trwale poniżej 3 złotych.

15 kwietnia 2013 godzina 12:26

Kolejne zawieszenie notowań. Tym razem nie udaje się utrzymać kursu akcji powyżej 2,5 złotych. Po wznowieniu notowań, w okolicach godziny 13-tej, transakcje odbywają się po cenach nieco powyżej 2 złotych. Na forach internetowych, co więksi pesymiści piszą o możliwej cenie akcji poniżej 2 zł na kolejnej sesji. Wielu postanawia uśredniać, licząc na odbicie po TAAAKIEJ przecenie.

15 kwietnia 2013 godzina 14:30

Przez większość popołudnia nie dochodzi do zawarcia transakcji, z powodu zawieszenia notowań. Około godziny 14:30 udaje się je puścić. Wolumen jest spory, ale nie dochodzi do przełomu w kwestii ceny. Podaż nie odpuszcza i po kilku minutach mamy kolejne zawieszenie.

15 kwietnia 2013 godzina 15:45

Udaje się na chwilę puścić notowania. Cena jest już poniżej 2 zł. Handel nie trwa długo, bo chwilę później mamy kolejne zawieszenie notowań. Najbardziej pesymistyczne przewidywania okazały się zbyt optymistyczne.

15 kwietnia 2013 godzina 17:00

Rozpoczyna się fixing. TKO pokazuje olbrzymią przecenę i większość uczestników rynku jest przekonana, że nie dojdzie już tego dnia do zawarcia żadnych transakcji.

15 kwietnia 2013 godzina 17:05

Pod koniec fixingu notowania zostają puszczone, mimo iż teoretyczny kurs otwarcia wskazuje na dzienną przecenę o 68,61%. Kurs zamknięcia wynosi 1,13 zł. Przypominam, że na początku poprzedniej sesji akcjami handlowano po ponad 8 zł. Jedyny oficjalny komunikat rozdzielający te ceny, to obniżenie ratingu z CCC+ do CCC. Spółka jest notowana na rynku głównym GPW. Nad wszystkim czuwa KNF.


5 komentarzy:

  1. Przyznam, że przez moment również Agroton mnie kusił, ale szybki screening spółki wykazał jej kompletną nietransparentność (typowe dla spółek ukraińskich, ale tu wyjątkowo daleko posunięte). Tym samym zwrócenie uwagi na pozabilansową wartość jaką jest "transparentność" i ład korporacyjny uratowało mi bardzo dużo pieniędzy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ukraińskie firmy to wielkie ryzyko. Często korciło mnie, by wrzucić pieniądze w jakąś ze spółek z tego kraju, ale ostatecznie nigdy się na to nie zdecydowałem. Za dużo do stracenia - zwłaszcza przez kiepską transparentność tychże spółek.

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie ostatnie zadnie podsumowuje wszystko. Można mówić o braku transparentności ukraińskich spółek ale dlaczego polskie instytucje organizatorzy rynku jak GPW, KNF czy nawet prasa dopuszczają do takich sytuacji. Spółka jest w SWIG80. Nie chodzi mi o nawet te 2 dni ale o całokształt. Inne spółki miałe już o wiele większe problemy i takiej skali przeceny nie widziałem.
    Historia już ma smutne zakończenie: albo dla tych co dziś sprzedali i potracili pieniądze na wywołanej panice czy manipulacji lub Ci którzy nie sprzedali lub kupili papier w przypadku bankructwa spółki. Czas pokaże, którzy.

    OdpowiedzUsuń
  4. ..."Zaryzykować to mogę jedynie kupując jogurt po terminie ważności "...

    W.Buffet

    jeżeli macie w sobie choćby nić hazardu ,pokusę kupno po wielkich spadkach (bo przecież tanio) , lub po spektakularnych wzrostach ( bo może siło rozpędu chociaż 5-10% jeszcze wzrośnie ) to prawdopodobnie robicie kroki ku katastrofie.

    bo jeżeli sie uda ,bedzie to robić ,aż w końcu Was ......

    Pablo

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobno niezła kase "mieli" na Cypryjskich kontach

    OdpowiedzUsuń