21 czerwca 2013

Zielona Wyspa na New Connect

Wydarzyła się dziś rzecz bez precedensu. New Connect zakończył sesję na plusie, podczas gdy indeksy rynku głównego spłynęły krwią. Nie wynika to oczywiście z jakiejś nadzwyczajnej siły spółek tam notowanych, ale z faktu, iż niewielu inwestorów chce handlować tymi akcjami.

Główne indeksy spadały, bo wcześniej przez dwa miesiące sporo wzrosły. Po prostu. Korekta, która musiała przecież nadejść, była jednak dość gwałtowna. I nie wiadomo, czy to już koniec. Co ją spowodowało? Zapowiedź Bena Bernanke, że rozważa ograniczenie skali skupu obligacji. Czyli, że zastanawia się nad nieco wolniejszym dodrukiem. To wystarczyło. Niby wszyscy spodziewali się takiego komunikatu, ale został on wykorzystany jako pretekst do przeceny, która zabrała sporą część zysków ostatnich tygodni.

A nasz New Connect, niczym perła, świecił dziś na zielono. Podobno liczy się wynik, a zwycięzców się nie sądzi, ale... Nie zapominajmy jak wygląda wykres NCIndeks (analogie do wykresu długoterminowego Petrolinvestu są wszystkim znane). Zdecydowana większość spółek jest o 90% poniżej swoich historycznych szczytów, a obroty są takie, że zlecenie o wartości pensji minimalnej, zawiesza kurs większości akcji na widełkach.

Coraz bardziej się zastanawiam, czy na NC zawita kiedyś hossa. Czy będzie tylko tak, jak jest obecnie - czyli pojedyncze wystrzały nielicznych zdrowych spółek i wieczny trend boczny pozostałych spółkopodobnych tworów prezesa Sobolewskiego. Większość spółek z NC, którymi się interesuję, znalazło się w składzie indeksu NCIndex30, czyli indeksu grupującego wyróżniające się spółki. A wybieram głównie te, które są ciekawe fundamentalnie. Jakie płyną z tego wnioski? Okazuje się, że niewiele jest spółek wartych uwagi poza tymi, które już znam. A jeżeli tak, to trudno będzie podnieść ten indeks. Nie będzie po prostu czym. Spekulanci nie rzucą się przecież na pozostałe 400 walorów i nie będą ich naraz pompować.

Oczywiście, zarząd giełdy uczyni wszystko, aby indeks wyrwał się z marazmu. Manipulując wagami spółek, kryteriami itp. postara się doprowadzić do tego, że rynek New Connect będzie sprawiał wrażenie rosnącego. Niestety, w praktyce większość drobnych inwestorów pozostanie "zawieszona na haku" w akcjonariatach spółek, których nikt nie będzie chciał tknąć. Zielona Wyspa, zwana New Connect, okaże się dla nich (dla spółek) ostatnim miejscem spoczynku.

1 komentarz:

  1. Tak, na NC było dziś spokojnie, ale to żaden fenomen - na cmentarzach zazwyczaj jest spokojnie.

    OdpowiedzUsuń