30 czerwca 2013

Sytuacja na giełdzie - czerwiec 2013

Mija właśnie pierwsze półrocze roku 2013. Na nasze szczęście, zapowiadany na grudzień 2012 roku koniec świata nie nastąpił. Z tego faktu najbardziej ucieszyły się rynki finansowe państw rozwiniętych – Japonii, USA i Niemiec. Indeksy giełdowe w tych krajach przez całe niemal półrocze pięły się w górę, osiągając w maju historyczne (DAX, SPX), bądź przynajmniej wieloletnie (NKX) maksima.

27 czerwca 2013

Co to za spadki?

Kapitał ewakuuje się z GPW już od kilku dni. To, co początkowo wyglądało na zasłużoną korektę, okazało się dla naszego głównego indeksu prawdziwą masakrą. Czy chodzi o OFE? O zaprzestanie dodruku w USA? O dane makro z naszej gospodarki? O budowę bloków w elektrowni Opole przez PGE? Czy może o wszystko naraz?

21 czerwca 2013

Zielona Wyspa na New Connect

Wydarzyła się dziś rzecz bez precedensu. New Connect zakończył sesję na plusie, podczas gdy indeksy rynku głównego spłynęły krwią. Nie wynika to oczywiście z jakiejś nadzwyczajnej siły spółek tam notowanych, ale z faktu, iż niewielu inwestorów chce handlować tymi akcjami.

17 czerwca 2013

Inwestowanie długoterminowe - przemyślenia

Preferuję inwestowanie w długim terminie. Czyli strategię "buy and hold". Niestety, w praktyce, tylko kilka razy trzymałem dane akcje dłużej niż rok. Piszę niestety, bo wolałbym powolne i długotrwałe wzrosty danej spółki mające oparcie w jej fundamentalnym rozwoju. To rzadko ma miejsce. Sytuacja w gospodarce i na giełdzie jest jaka jest i bardzo niewielki odsetek spółek okazuje się być wartymi dłuższego trzymania. Wiele razy żałowałem zbyt wczesnego zamknięcia inwestycji. Ale w jeszcze większej liczbie przypadków okazało się, że decyzja o sprzedaży była słuszna. Statystycznie, w moim przypadku, inwestowanie długoterminowe nie byłoby więc opłacalne.

9 czerwca 2013

Kiedy szczyt hossy?

Jakkolwiek koślawa i kapryśna by nie była, to jednak jest hossa. Daleko nam do skali wzrostów sprzed roku 2007. Nie mamy się też co porównywać z indeksami USA czy Niemiec. Jednak obniżki stóp procentowych robią w końcu swoje i nasze indeksy powoli idą w górę. W kontekście danych z gospodarki, jest to klasyczny przykład "wspinaczki po ścianie strachu". Jak w przypadku każdego trendu giełdowego, trzeba zacząć się zastanawiać, kiedy wzrosty osiągną swój szczyt.

2 czerwca 2013

Czy z giełdy można się utrzymać?

Jak większość z nas, chciałbym być niezależny finansowo. Nie martwić się o pracę, o rachunki, o pieniądze na jedzenie czy wakacje. Aby ten stan osiągnąć, potrzebuję dwóch milionów. Tak to sobie policzyłem. Oczywiście, jeden milion też by mi wystarczył. A o pracę przestałbym się martwić mając nawet pół bańki netto. Póki co, daleko mi do takiego stanu, więc muszę pracować. Normalnie, jak większość, na etacie. Na założenie firmy się nie zdecyduję, ze względu na ZUS, brak wystarczających umiejętności, czy też doświadczenia i odpowiednich kontaktów, dzięki którym mógłbym prowadzić biznes.