12 lutego 2016

Bańka pęka?

Chciałoby się rzec - w końcu. Pompowali latami, dmuchali balonika drukując gotówkę. Ułuda wzrostu gospodarczego i nadwyżka finansowa w systemie pchnęły giełdy ku nowym rekordom. Jednak drukowanie przestaje działać. Rynek zaczyna dostrzegać, że tak się nie da. I dyskontuje to, co nieuniknione, czyli kolejną fazę cyklu. Zaboli. Właściwie już boli.