15 maja 2013

Groclin - analiza spółki

Groclin jest jedną z najdłużej notowanych spółek na giełdzie w Warszawie. Producent poszyć foteli samochodowych swoje najlepsze lata miał w latach 2003-2004, kiedy to jego kapitalizacja sięgała 800 milionów. Problemy zaczęły się, gdy złotówka zaczęła się umacniać i eksport stawał się coraz mniej opłacalny. W ciągu 5 lat przychody były pod ciągłą presją, a za każdego dolara, jaki spółka otrzymywała za sprzedane wyroby, mogła kupić coraz mniej złotówek. W roku 2008, Groclin nie mogący odzyskać rentowności, był wyceniany na kilkanaście milionów.

W okresie dobrej koniunktury spółka przeinwestowała, w większości na kredyt. Dług ciąży do dzisiaj, a pogarszająca się sytuacja w branży motoryzacyjnej nie rokuje najlepiej. Wieloletni wiodący akcjonariusz i prezes spółki - Zbigniew Drzymała - nie potrafił przywrócić spółce dawnego blasku. Rozszerzenie oferty o meble i poszycia meblowe było dobrym pomysłem, lecz nie przełomowym. Ten, jak mi się wydaje, nastąpił niedawno.

21 marca 2013 roku spółka podpisała umowę inwestycyjną z Kabel-Technik. Firma ta produkuje wiązki kablowe dla przemysłu samochodowego, kolejowego i energetycznego. Dlaczego firmy zdecydowały się na współpracę? Kabel-Technik ma produkty, na które jest rosnący popyt, ale nie ma gdzie ich produkować. Groclin ma bazę produkcyjną, ale nie ma czym jej wypełnić. Oba podmioty działają w branży o zbliżonym profilu. Pomysł na połączenie wydaje się dobrym rozwiązaniem.

Technicznie, to Groclin przejmie Kabel-Technik. Transakcja będzie miała charakter bezgotówkowy - Groclin zapłaci nowo wyemitowanymi akcjami. Co ciekawe, akcje nowej emisji będą dawały większość na WZA, czyli właściciele Kabel-Technik będą mieli decydujący głos na walnym zgromadzeniu. Można więc powiedzieć, że w praktyce, to Kabel-Technik przejmuje Groclin. Potwierdzeniem tego jest fakt, że jednym z warunków umowy jest zniesienie uprzywilejowania akcji będących w posiadaniu prezesa Drzymały. Po zrealizowaniu umowy, majątek spółki będzie dzielił się na nieco ponad 11,5 mln akcji, z czego ponad 6 mln będzie w posiadaniu obecnych właścicieli producenta kabli.

Czy z tego małżeństwa urodzi się coś ciekawego? Na pewno jest na to szansa. Zgodnie z informacjami medialnymi, przez 12 miesięcy po połączeniu Drzymała będzie prezesem, a obecny prezes Kabel-Technik - André Gerstner - będzie jego zastępcą. Potem panowie zamienią się stanowiskami. Groclin będzie więc miał nowe władze i nowe produkty. Pytanie, czy potencjał produkcyjny Groclinu, zostanie wykorzystany tak, aby przynieść korzyści akcjonariuszom.

Niepewności jest sporo, nadal straszy także spore zadłużenie oraz nieciekawa sytuacja w branży. Nie znamy też szczegółów bilansu Kabel-Technik i nie wiemy, czy nie ma problemów z zadłużeniem oraz jaką ma rentowność. Aby poznać szczegóły, musimy poczekać na pierwszy raport okresowy po połączeniu, w którym miejmy nadzieję uda się znaleźć wszystkie brakujące obecnie informacje.

Przy obecnej wycenie akcji, wartość rynkowa połączonych spółek wyniesie nieco ponad 120 milionów. Zapewne C/WK będzie sporo poniżej jedności, jednak C/Z będzie wskazywał na przewartościowanie. Chyba, że spółce uda się jeszcze w tym roku zarobić na czysto kilkanaście milionów. Sporo niewiadomych, sporo zagrożeń, ale warto przyjrzeć się bliżej spółce i obserwować zachodzące zmiany.

Uprzedzając pytania ciekawskich - tak, na chwilę pisania powyższego tekstu, posiadam akcje Groclinu. Cena akcji zaraz po podpisaniu umowy inwestycyjnej była dużo wyższa i uznałem, że przegapiłem okazję. Jednak późniejsza znacząca przecena (której nie podejmuję się tłumaczyć) zachęciła mnie do zaangażowania.

4 komentarze:

  1. Chciałbym zapytać, czy analizował Pan spółkę SPC Group z NC i czy całkowicie skreśla Pan już firmę ATON-HT.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przygladalem sie blizej SPC.
      Co do Atona, to nie skreslam go calkowicie. Dopoki nie jest bankrutem, ma szanse...

      Usuń
  2. kontrakty Ursus,Groclin ,coś wygląda , że to będzie jakaś hossa exportowa ?

    Firmy ,które rozwijają export będą napędzać spekulację na rynku.

    Pablo

    OdpowiedzUsuń
  3. No to jest kupa kasy, kto to widział...

    OdpowiedzUsuń