1 marca 2015

6 urodziny hossy

Przełom lutego i marca 2009 roku był bardzo ważnym okresem w moim życiu. Przede wszystkim urodził się mój syn. Kilka dni później, na światowych giełdach urodziła się trwająca do dziś hossa. Z obu tych wydarzeń, tylko z rozwoju syna jestem zadowolony. Hossa na świecie trwa tylko na najbardziej rozwiniętych rynkach. W Polsce przygasła po problemach Grecji, likwidacji OFE, opodatkowaniu kopalin i wybuchu wojny na Ukrainie. Przeszła w męczący, wieloletni boczniak.

Ale w USA czy Niemczech hossa trwa niemal nieprzerwanie. 6 marca, czyli w najbliższy piątek, obchodzimy jej 6 urodziny na NYSE. To świetna okazja, aby NASDAQ przebył 5000 punktów i zbliżył się do szczytu hossy technologicznej z roku 2000. DAX będzie miał urodziny 9 marca, czyli w następny poniedziałek. Ten już dawno przebił wszystkie możliwe szczyty i nawet w zeszły piątek zamknął się na nowych historycznych rekordach. Atmosfera do świętowania jest jak więc widać wyśmienita. Ale niestety nie w Polsce. Nam do rekordów daleko.

Rok temu pisałem na blogu: "Pomimo dojrzałości hossy, nie ma bezpośrednich przesłanek do zmiany trendu długoterminowego. Widząc, jak dobrze zachowują się indeksy, zwłaszcza amerykańskie, jak ignorują wszystkie złe informacje i pną się nieustannie do góry, zacząłem dopuszczać myśl, że hossa będzie trwała jeszcze długie miesiące, a może nawet lata. I to mnie trochę zmartwiło. Rynek staje się chciwy, choć sam nie jest jeszcze tego świadomy. A podobno właśnie w takiej sytuacji trzeba drżeć." Od tamtego czasu WIG jest na tym samym poziomie, a DAX i SPX kilkanaście % wyżej. Czyli bessa się nie zaczęła.

Jakie nastawienie mam dzisiaj? Planuję, że pozostanę na rynku tak długo, jak długo główne światowe indeksy pozostają w trendach wzrostowych. Mamy kilka bardzo przecenionych spółek, które z wykresu wyglądają tak, jakby to było dno bessy. Mamy też kilka gwiazd, które mają szansę zabłyszczeć jeszcze bardziej. Przy takiej kondycji DAX i SPX, grzechem byłoby przebywać poza rynkiem. Nadal mam nadzieję, że nasz grajdołek w końcu zarazi się hossą. Choć na zarobienie dwóch milionów, o których piszę od kilku lat, powoli zaczynam tracić nadzieję. Przynajmniej nie w tej hossie.

To dla hossy:



EDIT: Po kilku godzinach po publikacji niniejszego wpisu przeczytałem go ponownie. Widać jak na dłoni brak motywacji do pisania. Do tego sprawy zawodowe i rodzinne pochłaniają coraz więcej czasu. Jak zasugerował pirx w komentarzu poniżej, trzeba chyba zakończyć tą nierówną walkę. Bloga nie kasuję, ale zawieszam jego prowadzenie na dłuższy czas. Pozostaję jedynie na Twitterze. Pozdrawiam i życzę powodzenia w inwestycjach.

11 komentarzy:

  1. odwiedzam ten blog tylko dlatego że kiedyś skopiowałem linka.
    wpisy raz na 2 miesiące, to jakoś kiepsko wygląda
    proponuję kolego skończyć tą nierówną walkę
    pirx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, dzięki za ten wpis. Motywacja spada, czasu zdecydowanie mniej. Może faktycznie lepiej zrobić sobie dłuższą, o wiele dłuższą przerwę...

      Usuń
  2. frogu i tak zaczynają się chciwe hossy , jak większość rezygnuje,ma dość rynku ,blogerów zamykających swoje blogi jest wielu ,tvncnbc tez zamkneli w najgorszym momencie rynku .

    ja zawsze powtarzam ,że nie należy liczyć lat hossy ,bessy ,szukać hossy ,bessy czy innych bzdur ,szukać aktywów poniżej wartości i w okresach bessy i w okresach hossy.

    mój dalmierz na najbliższe x lat :
    LOKATY - bzdura ,pieniądz umiera ,przyjdzie hiperinflacja prędzej niż później,do tego resety typu Cypr to był test ! a oprocentowanie ,bez komentarza
    OBLIGACJE - jw
    ZŁOTO,SREBRO - ani tanio ani drogo ,ale blisko (1-2 lata) dołka gdy ruszy hiperinflacja złoto bezcenne ,ale jeszcze nie teraz -ale to moja spekulacja
    AKCJE - ani tanie ,ani drogie (szczególnie w Polsce) ,mają tą przewagę ,że czasami rosną w kosmos wbrew logice ,jeżeli są w cenach neutralnych ciężko określić kierunek ,ale pieniądz zalewa świat no i zaczął zalewać Europę ,a Polskie akcje są....
    Ropa,gaz - tanio ,poniżej wydaje się logiki , ale moim zdaniem wycena to jak $ po 2,5 w 2007 jeszcze zjechało do 1,98
    NIERUCHOMOŚCI - ani tanie ,ani drogie

    więc w co - nie wiadomo !
    należy określić ,które aktywa mają szansę wychylić się znacząco w którąś stronę ,oderwać się od tzw. cen równowagi

    http://stooq.pl/q/?s=c_&c=3y&t=l&a=lg&b=1

    spekuluję ,ale inwestor inwestuje zawsze tylko w udziały firm ,reszta to spekulanci , niestety 99% (ilościowo) to spekulanci ,i 95% w długim terminie traci,czemu mamy skłonność do zastawiania się (spekulowania) - taka natura

    największą bzdura teraz jest trzymanie gotówki , jak frankowicze po 2-2,5 za CHF , inflacja prawdziwa jest w ok.5-8% JUŻ , proponuję liczyć własną inflację ,nasze wydatki zawsze zliczyć w styczniu,lutym każdego roku
    co roku to robię i moja inflacja pokazuje 8,34% 1.2014/1.2015

    procent ulicy w akcjach gpw w 2006-2008 ,a w 2014 jest jak dzień i noc , jak północ-południe , czyli bessa na polskiej gpw jak się pojawi będzie nie dla tzw."ulicy"- oczywiście bez obrazy

    proponuję zawsze ,wszystkim :
    "Inteligentny inwestor"
    po przeczytaniu większość przestanie spekulować i przejdzie na jasna stronę , a każdemu kto pierwszy raz ją zacznie czytać będę zazdrościł ..............
    Pablo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat mnie nie dobija sytuacja na rynku, ale sprawy pozagiełdowe. Nowa praca i sprawy rodzinne. Od prawie pół roku mieszkam praktycznie w samolocie. Bloga nie zamykam, bo to się kiedyś może zmienić. Ale pisać dla samego pisania?
      Z giełdy też nie zrezygnowałem. 100% kapitału w akcjach. Ale już bez lewara - na to przyjdzie czas po 1,5 roku bessy.

      Usuń
  3. Koniec hossy w marcu 2015?

    http://myalterfinance.blogspot.com/2015/02/koniec-hossy-w-marcu.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm...
    Ciekawe artykuły były.
    Ale rzeczywiście za rzadko piszesz, aby się to jakoś utrzymało.
    Pozdrawiam i powodzenia w innych projektach ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie wiem czy bardziej mi brakuje nowych wpisów czy komentarzy Pabla. czytam od dawna i staram się myśleć podobnie o rynku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakieś strategie na wyjście Grecji ze strefy euro?

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak dziś, po 4 miesiącach zapatruje się Pan na nasz rynek? Czy oczekiwana hossa wreszcie przyszła i pozwoliła cieszyć się z 6 rocznicy? A Może wręcz przeciwnie i niestety zaczęła się bessa?
    Chętnie poczytałbym więcej pana aktualnych wpisów, jak wielu innych, jak sadzę. Było to niewyczerpane źródło wiedzy. Bardzo ucieszyłem się widząc najnowszy wpis, mam nadzieję, że to oznacza, że wraca Pan do bardziej regularnego blogowania.

    OdpowiedzUsuń