29 stycznia 2013

Polski Holding Nieruchomości - czy warto

Niektórzy z nas zastanawiają się, czy warto kupić w ofercie publicznej akcje Polskiego Holdingu Nieruchomości. Ja też zostałem o to zapytany. Powiem szczerze, prosto z serca, z całą stanowczością, nie przebierając w słowach - nie wiem. Nie wiem jaka będzie sytuacja na giełdach w dniu debiutu, nie wiem jak wiarygodne są wyceny majątku zawarte w prospekcie. Wiem tylko, że akcje PHN nie należą do tych, które chciałbym trzymać latami w nadziei na wielokrotny wzrost dzięki sprawnemu zarządowi i poprawie sytuacji rynkowej. A ja takich kupować nie lubię.

W tej prywatyzacji nie chodzi o dzielenie się zyskami z akcjonariuszami ani o pieniądze na rozwój. Podobnie jak w przypadku ZE PAK, chodzi tu o sprzedaż jakichś tam aktywów posiadanych przez Skarb Państwa, aby załatać dziurę budżetową. Aktywa te ubrano w strukturę spółki akcyjnej na potrzeby debiutu na giełdzie. Ot i cała historia. Żadnej większej wizji rozwoju przedsiębiorstwa, żadnych rynków do zdobycia, żadnych innowacji. Nie doszukujmy się drugiego dna. Kolejny postkomunistyczny moloch z większościowym udziałem Państwa na naszej giełdzie. Sól naszej gospodarki.

Być może da zarobić. Dają zarabiać bankruty, wydmuszki nie prowadzące działalności, do dlaczego miałby nie zdrożeć PHN? Tym bardziej, że ma w nazwie słowo "Polski", co może skusić patriotów do sięgnięcia po kasę. "Holding" też brzmi fajnie, tak z lekka zajeżdża zachodem. Tylko te "Nieruchomości" tu nie pasują. Bo jak wiemy, ta branża jest obecnie passe.

Kupić, nie kupić? Decydujcie sami. Dla mnie to jak rzut monetą. Uda się lub nie uda. Alior Bank i Czerwona Torebka obniżyły ceny w ofercie i ostatecznie dały zarobić. ZE PAK po paru miesiącach też w końcu wzrósł. Trwa hossa i prędzej czy później wszystko da zarobić. Prawdopodobnie da też PHN. Ale dla mnie to nie jest wystarczający argument.


4 komentarze:

  1. Oferty publiczne to bardzo ryzykowna gra,oj bardzo....
    Podkreślam GRA.

    O ile kupno z nastawieniem sprzedaży na otwarciu ma sens,to trzymanie akcji z IPO to ryzyko do potegi.

    Akcje wprowadzane na GPW są podciągane wskaźnikowo przez właścicieli od 2-3 lat przed debiutem,każdy by tak zrobił mając swoją firmę i wiedząc ,że niedługo planujemy ją wprowadzić na GPW naciskamy na wyniki podkręcamy niektóre aktywa itp. itd......

    w 9 na 10 przypadków IPO to krótka sprzedaż obecnego właściciela.

    Warren Buffet nie lubi takich firm ,ja również .

    W tym momencie jest wiele firm na GPW bardzo atrakcyjnie wycenianych ,bez zawyżonych aktywów,a raczej z "ukrytymi" potencjalnymi aktywami.

    Pablo

    OdpowiedzUsuń
  2. A gdzie można znaleźć w miarę aktualną listę takich nieruchomości/?

    OdpowiedzUsuń
  3. Pablo jesli mozesz zdradzic twoje obecne inwestycje i te o ktorych myslisz, ze moga byc przyszlosciowe? mam narazie tylko cormay z glownego parkietu? co myslicie o indeksach NC? odbije to kiedys?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spółki z NC też skorzystają na hossie. Ale nie wszystkie. Szukaj tych, które prowadzą normalną działalność gospodarczą. Takie, które zajmują się inwestowaniem w inne spółki, albo prowadzą działalność, której nie jesteś w stanie potwierdzić (np. brak informacji o produktach w Internecie) lepiej unikać.

      Usuń